Mam dostać obornik pieczarkowy. Czy nie ma żadnych przeciw wskazań do stosowania go w uprawie warzyw, drzewek owocowych, roślin ozdobnych?
Obornik pieczarkowy to bardzo dobry nawóz, więc warto brać:) Trzeba go jednak stosować z umiarem.
Dobry nawóz
Obornik pieczarkowy to popularna nazwa podłoża popieczarkowego. Uprawia się na nim pieczarki. Aby wyhodować 1 kg pieczarek, potrzeba aż 5 kg takiego podłoża.
Podłoże popieczarkowe wygląda jak czarna ziemia. Nie ma w nim nasion, tak jak to często zdarza się w oborniku końskim czy nawozie kurzym. Jest też pozbawiony grzybów wywołujących choroby roślin.
Przyjmuje się, że 1 kg podłoża z pieczarkarni to jak 2 kg świeżego obornika krowiego. Ma wysokie pH. Dlatego NIE MOŻNA przesadzić z dawką, bo można przenawozić rośliny. Poza tym zawiera dużo azotu. Dlatego w amatorskiej uprawie trzeba unikać uprawiania nowalijek na oborniku pieczarkowym, jak rzodkiewka, sałata, szpinak. Rosną na nim bujnie, ale mogą kumulować szkodliwe dla zdrowia azotany.
W podłożu pieczarkowym jest dużo fosforu łatwo przyswajalnego dla roślin.
Jaka dawka
W amatorskiej uprawie najlepiej podłożem z pieczarkarni zasilić ziemię jesienią lub ewentualnie wczesną wiosną. Dawka – maksymalnie 1-2 kg ma metr kwadratowy (i płytko przekopać). Bezpośrednio pod rośliny teoretycznie też można sypać, ale ostrożnie i mniej.
Obornik pieczarkowy nadaje się do nawożenia trawnika, zamiast nawozów sztucznych.
W pieczarkowym nawozie jest czasami więcej metali ciężkich (naturalnego pochodzenia), niż w oborniku. Mogą je kumulować np. rzodkiewki.
Problemem jest różna zawartość składników, w zależności od pieczarkarni, więc jeśli stosować takie podłoże do większej uprawy, to lepiej zlecić dokładną analizę w stacji chemiczno-rolniczej.
Więcej o składzie podłoża popieczarkowego CZYTAJ TUTAJ