Prawie zawsze zostaje ich zapas po sezonie, bo nie zostały wykorzystane. Przechowywanie nawozów zimą, aby nie straciły właściwości, nie jest trudne.
Najlepiej kupować tyle nawozów, ile jest potrzebnych w sezonie. Czasem jednak okazuje się, że jednak – z różnych powodów – jest ich za dużo. Co z nim zrobić? Nawozów niewykorzystanych nie należy wyrzucać. Można je przechować przez zimę i użyć w następnym roku. Trzeba jednak pamiętać, że nawozów nie przechowuje się w dowolnych miejscach, bo mogą zamarznąć, zbrylić się czy rozpuścić.
Oto kilka wskazówek jak przechowywać nawozy zimą:
1. Zachować oryginalne opakowania
Nawozy należy przechowywać w oryginalnych opakowaniach. Wtedy wiadomo co w nich jest; można też w każdej chwili sprawdzić informacje odnośnie ich stosowania. Jeśli są otwarte, trzeba opakowania zamknąć, np. korkiem, sznurkiem, spinaczem, klipsem.
2. Nawozy sypkie, granulowane, w kryształkach i pałeczkach
Na zawilgocenie narażone są nawozy sypkie, granulowane, w kryształkach, ale też w pałeczkach. Aby je przed tym uchronić, należy je schować w pomieszczeniu suchym (może być nieogrzewane). Można też oryginalne opakowania z nawozami włożyć do worków foliowych i szczelnie zawiązać.
Niektóre nawozy mineralne mają dość silne właściwości higroskopijne, czyli chłoną wilgoć z powietrza. Nawet jeżeli latem nic się z nimi nie działo oraz są na pozór szczelnie zamknięte, mogą się zbrylać lub rozpływać. Dotyczy to zwłaszcza nawozów azotowych i wieloskładnikowych. Dlatego warto je umieszczać nie bezpośrednio na półkach lub podłodze, lecz np. w wiaderku (razem z opakowaniem). Nawet jeśli zmienią konsystencję np. w maź, nie zniszczą regału czy posadzki. W nowym sezonie będzie je można rozpuścić w wodzie i zużyć do zasilenia roślin.
Wilgoć mogą też chłonąć nawozy organiczne, np. obornik granulowany bydlęcy czy kompost granulowany. Ich granulki wtedy mniej lub bardziej pęcznieją, a nawet się rozpadają. Nie zmienia to ich właściwości. Jednak najlepiej tego typu nawozy organiczne zużyć i nie przechowywać zimą. W ogrodzie można je rozrzucić nawet w grudniu.
3. Nawozy płynne
Zarówno mineralne, jak i organiczne nawozy w płynach, narażone są na zamarznięcie. Ze względu na to, że zawierają nie tylko wodę, lód skuwa je w temperaturze nie 0 stopni Celsjusza lecz minusowej. Mimo to trzeba je chronić przed mrozem.
Z powodu zamarzania i odmarzania w nawozach mogą powstawać cząsteczki nierozpuszczalne w wodzie, co sprawia, że są potem nieprzyswajalne dla roślin. Jeśli są to nawozy dolistne, mogą też zapychać dysze rozpryskiwaczy. Poza tym po zamarznięciu płynów czasem pękają butelki lub ampułki (w zależności od opakowania). To sprawia, że podczas odwilży nawozy się rozlewają.
4. Chronić przed nasłonecznieniem
Wszystkie rodzaje nawozów trzeba chronić przed nadmiernym nasłonecznieniem. Nie należy ich stawiać np. na parapetach. Najlepsze do przechowywania nawozów są pomieszczenia bez okien lub zamykane szafki.
Warto wiedzieć
- W sprzyjających warunkach właściwości wybuchowe ma saletra amonowa. Najlepiej kupować ją w takich ilościach, by od razu zużyć, i nie przechowywać.
- Nawozy do roślin pokojowych i balkonowych przechowuje się tak samo jak do ogrodowych. Zimą unikać należy trzymania nawozów płynnych na balkonie.