Pełnia jego kwitnienia przypada na lato. Mieczyk ogrodowy nadaje się na wysokie rabaty kwiatowe i do wazonów. Bulwy zimują w chłodnych pomieszczeniach.
Inne nazwy: Gladiola, Gladiolus hybridus
Pochodzenie: krzyżówka wielu gatunków
Wysokość: 50-120 cm
Kwitnienie: lipiec – wrzesień (VII-IX)
Kwiaty: białe, czerwone, fioletowe, pomarańczowe, różowe, żółte i wielobarwne; pojedyncze
Liście: zielone
Zastosowanie: wysokie rabaty kwiatowe, między bylinami i bordiurami bukszpanowymi, kompozycje w donicach, bukiety
Kwiaty mieczyków długo zachowują świeżość w wazonach.
Stanowisko: słoneczne
W zacienionych miejscach mieczyki kwitną słabo.
Gleba: żyzna, próchnicza, o odczynie zbliżonym do obojętnego (pH około 7)
Mieczyki bardzo lubią dodatek kompostu.
Podlewanie: zwykle nie ma potrzeby
Nawożenie: 2 tygodnie i 2 miesiące od posadzenia
Przesadzanie: co roku
Bulwy mieczyków nie zimują w gruncie. Nie są odporne na mróz.
Rozmnażanie: bulwy
Sadzenie: przełom kwietnia i maja (IV-V)
Cięcie: po przekwitnięciu; zwykle wrzesień – październik (IX-X)
Gdy mieczyki przekwitną i częściowo zżółkną, trzeba je wykopać (razem z bulwami). Następnie przycina się je około 5 cm nad bulwą.
Po przesuszeniu bulwy przechowuje się w chłodnych pomieszczeniach, np. piwnicy.
Odporność: dobra
Bulwy mieczyków nie są odporne na mróz. Cebulki trzeba przechowywać w chłodnym pomieszczeniu, najlepiej w temperaturze około 5 stopni Celsjusza.
Ogólnie mieczyki nie są trudne w uprawie. Gdy mają za wilgotno, mogą być atakowane przez choroby, jak fuzarioza mieczyka, sucha zgnilizna mieczyka, szara pleśń.
Ze szkodników najbardziej uciążliwe są drutowce, mszyce, pędraki.
Ciekawe odmiany mieczyków ogrodowych
Przez ponad 100 lat wyhodowano mnóstwo odmian. Wśród ich są mieczyki białe, czerwone, niebieskie, różowe i wiele innych.
Ciekawostki
- W polskich ogrodach mieczyk jest uprawiany od wieków.
W XVIII wieku był znany pod nazwami Gladiolus i – z niemieckiego – Schwerdlilia (Silna lilia). Uprawę mieczyków opisał słynny polski botanik ks. Krzysztof Kluk w książce „O Roślinach” w 1777 roku.
- Mieczyki były dawniej nie tylko ozdobą ogrodów. Wierzono, że ratują w razie połknięcia rybiej ości.
„Położony na głowie, wyciąga ości, któreby w gardle utkwiły” – ten stary przesąd zanotował Józef Rostafiński w „Zielniku czarodziejskim” z 1893 roku.