Własny tunel foliowy to przede wszystkim możliwość uprawy własnych, sezonowych warzyw bez względu na kaprysy pogody. Ale nie tylko! Warto go mieć z kilku powodów.
Każdy ma inne powody, by mieć tunel foliowy. Główny to możliwość uprawy warzyw: tańszych niż w sklepach, ekologicznych oraz w ulubionych odmianach. Od końca zimy aż do później jesieni! Tunele foliowe chronią rośliny przed niesprzyjającą aurą: mrozem, wiatrem, ulewami, gradem. Dzięki uniezależnieniu od pogody, można siać oraz sadzić wcześniej i później niż w gruncie. Zwykle w tunelach foliowych uprawia się warzywa i zioła. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby mieć w nich także np. krzewy owocowe, które często przemarzają w polskim klimacie, jak winorośl Skarb Panonii.
Oto powody dla których warto mieć tunel foliowy:
1. Uprawa wczesnych warzyw
Przełom zimy i wiosny to czas, gdy warzywa są najdroższe w sklepach. Poza tym ich wybór jest wtedy wyjątkowo mały. W tunelu foliowym sezon na własne, wczesne warzywa można mieć o kilka tygodni wcześniej niż z gruntu. Jak to możliwe? Powietrze oraz ziemia w tunelu foliowym nagrzewają się od słońca. W takiej glebie szybciej kiełkują nasiona, a rośliny są mniej narażone na przemarznięcie. Nawet, jeśli dni są chłodniejsze, gleba w foliaku jest zawsze cieplejsza niż w ogrodzie. Już od wczesnej wiosny w tunelu foliowym można mieć takie warzywa jak cebula siedmiolatka, roszponka, rzodkiewka, sałata, szpinak zwyczajny.
2. Przedłużenie sezonu wegetacyjnego
Tunel foliowy umożliwia także przedłużenie sezonu wegetacyjnego na własne warzywa. Dzięki temu, że chroni przed chłodem, można wcześniej siać i sadzić oraz dłużej zbierać warzywa ciepłolubne jak: arbuz, bakłażan, cukinia, melon, miechunka pomidorowa, ogórek, papryka, pomidor, szpinak nowozelandzki.
Jesienią – gdy sezon na warzywa ciepłolubne się skończy – w tunelu foliowym uprawia się warzywa lubiące chłód jak endywia, kapusta pak choi, kapusta pekińska, komatsuna, mizuna, rzodkiewka, sałata masłowa i lodowa, seler. Ich zbiór często trwa aż do grudnia.
3. Jakość pod kontrolą
Warzywa uprawiane bez chemii i nawozów sztucznych – to zwykle priorytet. Coraz więcej osób zwraca też uwagę, jakich nawozów organicznych używa się w uprawach, np. czy są to nawozy wegańskie. Własne, sezonowe warzywa bio – w dodatku w dużych ilościach – nie są trudne do wyhodowania. Pomocny jest w tym m.in. tunel foliowy. Wtedy ma się 100% gwarancji, w jakiej ziemi rosły warzywa oraz jakie nawozy i środki ochrony były używane.
4. Rzadkie odmiany warzyw
Warzywa sprzedawane w sklepach to najczęściej wielkotowarowe odmiany. Wyglądają atrakcyjnie na półkach, ale z ich smakiem bywa różnie, np. pomidorów malinowych. W tunelu foliowym uprawiać można gatunki i odmiany rzadkie, jak arbuzy z żółtym miąższem, fasolniki ze strąkami długości co najmniej 50 cm, miechunkę brazylijską na domowe rodzynki czy miechunkę pomidorową do dań meksykańskich. Co roku można mieć w tunelu inne pomidory: czarne, malinowe, żółte, pomarańczowe. Podobnie jest z ogórkami! W sklepach nie ma ogórków białych i żółtych, a w foliaku rosną bardzo dobrze. Dzięki temu domowe posiłki są bardziej urozmaicone. Poznaje się także nowe smaki.
5. Zamiast inspektu i rozsadnika
Mały tunel foliowy, np. o powierzchni do 2 m², można użytkować również jak inspekt lub rozsadnik. Rzadko kto ma wiosną aż tak tyle miejsca na parapetach w mieszkaniu, by zmieściły się na nich wszystkie rozsady warzyw oraz kwiatów. Dla niektórych roślin w mieszkaniu jest też za ciepło. Od wczesnej wiosny w tunelu dobrze rośnie np. rozsada kapusty białej, czerwonej, włoskiej, a także brukselki, kalafiorów, brokułów. Na przełomie kwietnia i maja w takim tunelu można hartować m.in. bakłażany, pomidory, paprykę, pelargonie, zanim zostaną posadzone na miejsca stałe.
Od końca zimy do późnej wiosny foliak nadaje się na rozsadnik. Dobrze ukorzeniają się w nim sadzonki krzewów owocowych i ozdobnych, np. sztobry winorośli. Łatwiej utrzymać w nim odpowiednią wilgotność ziemi i powietrza.
6. Tańsza alternatywa dla szklarni
Tunel jest tańszy niż szklarnia i bardziej prosty w montażu. Dlatego, jeśli planowana jest uprawa pod osłonami w ogrodzie czy na działce, to najlepiej zacząć właśnie od foliaka. Jego ustawienie przypomina rozkładanie namiotu. Nie jest potrzebny fundament. Mniej skomplikowane – w porównaniu do szklarni – jest przeniesienie go w inne miejsce. To ułatwia zmianowanie oraz znalezienie dla tunelu optymalnego miejsca w ogrodzie (powinno być nasłonecznione). Poza tym folię można zdejmować na lato, np. z niskiego tunelu. Wtedy arbuzy, melony, ogórki czy inne warzywa rosną przez następne tygodnie jak w gruncie.
Tunele foliowe dostępne w sklepach to estetyczne konstrukcje pasujące do ogrodów małych i dużych. Ich posiadanie stało się modne – tak jak uprawa własnych warzyw, zdrowy styl życia i bycie eko. Gdzie szukać inspiracji? Na przykład na Ogrodosfera.pl gdzie możemy znaleźć nie tylko różne modele tuneli foliowych, ale także wiele zdjęć z aranżacjami ogrodów.
7. Podreperowanie budżetu domowego
Nawet bardzo mały tunel wystarcza, by zapewnić rodzinie świeże warzywa i zioła przez większą część roku. Pod folią rośliny uprawia się nie tylko w poziomie, czyli na fragmencie ziemi chronionej przez tunel. Równie dobrze rosną one w pionie: w skrzynkach i donicach ustawionych na półkach. Wiele warzyw, np. arbuz, fasolnik, ogórek czy pomidor, można też uprawiać przy sznurkach i innych podporach. Dzięki temu przestrzeń tunelu jest maksymalnie wykorzystana.
W uprawach pod osłonami szczególnie ważne jest planowanie zmiany nasadzeń. Najpierw – na przełomie zimy i wiosny – sieje się nowalijki. Potem jest czas na rozsady i warzywa ciepłolubne. Pod koniec lata sieje się warzywa odporne na chłód, jak kapusta pekińska, szpinak czy rzodkiewka. Warzywa zbiera się często na kilogramy, co przekłada się na bardzo duże oszczędności w domowym budżecie.