Czy pozostały z zeszłego roku płynny nawóz koński nadaje się do użytku? Została mi jego spora ilość i nie wiem, czy mogę go jeszcze używać – pyta Czytelniczka.
Stary, płynny nawóz z odchodów końskich najlepiej wykorzystać do wzbogacenia kompostu, zamiast do bezpośredniego nawożenia roślin.
Co zawiera stara gnojówka
Świeży nawóz koński nadaje się do nawożenia roślin po zrobieniu z niego płynnej gnojówki. Podobnie się postępuje z innymi nawozami zwierzęcymi, jak nawóz kurz, nawóz gęsi, nawóz kaczy czy obornik krowi.
Jak zrobić płynną gnojówkę z obornika CZYTAJ TUTAJ
Gdy gnojówki zrobi się za dużo, np. w kilku beczkach, nadmiar może zostać nawet na kolejny rok. Starej gnojówki nie należy wyrzucać.
Stary, płynny nawóz koński nie zawiera już prawie wcale azotu. Nadal są jednak w nim inne cenne składniki, jak substancje organiczne, fosfor, potas, wapń, magnez, sód.
W płynnym, starym oborniku końskim znajdują się też pożyteczne mikroorganizmy, np. bakterie. Wspomagają one rozkład materii. Sprzyjają wzrostowi i zdrowotności roślin.
Dlatego starą gnojówkę z końskiego obornika warto go wykorzystać w ogrodzie jako nawóz, ale nie bezpośrednio pod rośliny, lecz pośrednio – przez kompostownik. Kompost – wcześniej czy później – trafi pod rośliny.
Najlepiej podlać kompost
Starą gnojówką z końskiego nawozu najlepiej podlewać kompost. Z tym że nie za dużo za jednym razem, by kompost nie był za mokry (jak błoto). Można ją rozcieńczyć wodą, ale nie jest konieczne.
Najlepiej podlać gnojówką w ilości jedno wiaderko na metr sześcienny kompostu co kilka dni – w zależności od pogody. Jeśli jest susza, podlewa się więcej. Gdy zaś pada deszcz – wcale. Dżdżownice to lubią!
W ten sposób kompostowane resztki szybciej są rozkładają. Składniki, które są w starej gnojówce z nawozu końskiego, zostają w kompoście. Wraz z kompostem trafiają do ogrodu i użyźniają ziemię.