Ma niewielkie wymagania i szybko rośnie. Kolendra siewna to zioło oraz przyprawa. Nadaje się do uprawy w gruncie i donicach.
Inne nazwy: Coriandrum sativum, Kolender, Koriander, Polski pieprz
Kolendra siewna zaliczana jest do rodziny selerowatych. Spokrewniona jest z takimi roślinami jak kminek, koper, marchew, trybula, pasternak, seler. Jadalne są jej liście, młode pędy, kwiaty i nasiona.
Nadaje się do uprawy w gruncie oraz donicach. To roślina o krótkim okresie wegetacji (3-4 miesiące).
Cechy: roślina jednoroczna
Na tej samej roślinie są liście w różnych kształtach: dolne zwykle trzyklapowe, a górne – na pędzie kwiatowym – pierzaste.
Wysokość: około 30 cm (w czasie kwitnienia do 100 cm)
Kwitnienie: czerwiec (VI)
Kolendra kwitnie, gdy dni są najdłuższe w roku. Dlatego zakwita tylko wtedy, gdy jest siana wiosną. Nie kwitną rośliny posiane w sierpniu (VIII).
Kwiaty kolendry siewnej są drobne, białe, zebrane w kwiatostany. Pachną intensywnie, podobnie jak liście. Chętnie odwiedzają je pszczoły oraz bzygi, gdyż są miododajne.
Rozmnażanie: nasiona
Nasiona kolendry sieje się w marcu i kwietniu (III-IV) oraz w sierpniu (VIII) od razu do gruntu lub doniczek na balkonie lub parapecie.
Wykorzystanie: w kuchni – przyprawa do mięsa (np. cielęciny, indyka, perliczki, przepiórki, wołowiny), warzyw, zapiekanek, owoców morza (zwłaszcza krewetek), pierników, marynat, likierów; jako zioło – m.in. na stres, zmęczenie, przeziębienie, reumatyzm, wzdęcia, poprawę pamięci, starzenie; roślina miododajna; łąki kwietne
Kolendra ma mocny, otulający zapach, w którym są nuty kopru, marchwi, selerów. Dlatego dania z nią mają charakterystyczny aromat. Kolendrę wykorzystuje się w perfumach wielu znanych marek, m.in. Cartier, Calvin Klein czy Cerruti.
Kolendrę siewną można jeść w postaci świeżej i suszonej (liście i niedojrzałe nasiona można też mrozić). Zbiera się głównie liście oraz nasiona (zielone i dojrzałe), a także młode pędy i kwiaty.
Olejek kolendrowy używany jest w aromaterapii, np. przy zmęczeniu fizycznym i psychicznym, przeziębieniach, bólach reumatycznych, problemach z zasypianiem.
Dawniej kolendra była uważana za lek odmładzający, afrodyzjak, a także ziele magiczne. Kładziono ją w pościel, aby nie było w niej pcheł i pluskiew.
Jak podaje Szymon Syreniusz (1540-1611) – słynny lekarz i botanik, w swoim „Zielniku”, który ukazał się w 1613 roku, trzynaście nasion kolendry, przywiązane do lewej nogi, ułatwiały poród. W tym samym dziele Syreniusz pisze, że kolendry używano do konserwacji żywności:
„Przyprawiony w occie, dodany do piwa zachowuje go od zepsucia”.
„Mięso przyprawione nasieniem nie psuje się w lecie”.
Kolendry używano też na alkoholizm, o czym pisał Józef Rostafiński w „Zielniku czarodziejskim” z 1893 roku:
„Na cukrze używany zachowuje od pijaństwa”.
Zbiór: od maja (V) do większych mrozów
Termin zbioru zależy od tego, kiedy kolendra została posiana. Jeśli była to wiosna, najpierw zrywa się liście, a potem kwiaty, młode pędy (w czerwcu) i nasiona (w lipcu). Jeżeli kolendra została posiana w sierpniu, zrywa się tylko liście aż do większego mrozu, często nawet jeszcze w grudniu (nie zakwita o tej porze roku).

Stanowisko: słoneczne lub półcień
Ziemia: przeciętna; odczyn lekko kwaśny (pH około 6,5)
Kolendra nie jest wymagająca co do gleby. Rośnie także w ziemi kwaśnej i zasadowej, ale jest wtedy mniej okazała.
Podlewanie: umiarkowane
Nawożenie: w gruncie – zwykle nie ma potrzeby (tylko jeśli ziemia jest słaba), w donicach – co tydzień
To zioło o krótkim okresie wegetacji. Najlepiej stosować nawóz naturalny do ziół, np. biohumus.
Odporność na mróz: do około 100C
Kolendra siewna nie zimuje, gdyż to roślina jednoroczna. Jeśli była siana wiosną, zamiera w lipcu, a jeżeli w sierpniu – przed zimą.
Bardzo dobrze znosi przymrozki wiosną i jesienią.
Choroby i szkodniki: odporna
Choruje rzadko. Sporadycznie atakują ją szkodniki.
Warto wiedzieć
- Kolendra lekarska jest uprawiana w Polsce od wieków. Była popularna już w XV wieku.
- Zapach kolendry lubi większość ludzi (często wręcz za nim przepada, o czym świadczy popularność perfum z kolendrą), ale dla niektórych jest on nieprzyjemny. Naukowcy uważają, że wpływ na to mogą mieć geny, podobnie jak w przypadku zapachu brokułów czy kalafiorów.
