Posadziłam truskawki, ziemię przykryłam agrowłókniną i wysypałam trociny. Czy to może tak zostać? Czy truskawki posypać tylko trocinami? – pyta Czytelniczka.
Truskawki można uprawiać na agrowłókninie. Jest to rodzaj sztucznej ściółki. Najczęściej używa się czarnej agrowłókniny, ale w uprawie amatorskiej można też białej, a także agrotkaniny. W sprzedaży są nawet agrotkaniny z wyciętymi fabrycznie otworami. Truskawki, po rozłożeniu agrotkaniny na ziemi, sadzi się w tych właśnie otworach.
Mniej podlewania i chwastów
Agrowłóknina ma kilka zalet w uprawie truskawek:
- Chroni ziemię przed szybkim wysychaniem, a jednocześnie przepuszcza wodę pochodzącą z deszczu czy podlewania;
- Ogranicza wyrastanie chwastów;
- Zapobiega głębokiemu przemarzaniu gleby zimą i nadmiernemu nagrzewaniu się latem;
- Owoce są mniej zapiaszczone.
Najczęściej agrowłókniny i agrotkaniny do ściółkowania truskawek stosuje się na plantacjach. To sposób m.in. na ograniczenie oprysków na chwasty oraz ochrona przed suszą.
Na kilka lat
Agrowłókniny nie trzeba zdejmować po zakończeniu sezonu. Wystarcza nawet na 3-4 lata. Jednak może się miejscami przedzierać (zależy to m.in. od grubości, bo są różne).
Problemem może być pielenie truskawek uprawianych na agrowłóknienie. Chwastów jest znacznie mniej, ale niektóre jednak ją przerastają. Przez agrowłókninę potrafią też zakorzenić młode truskawki, wyrastające z rozłogów. Przy ich wyrywaniu włóknina często się przedziera.
Ściółka na agrowłókninie
Ściółkowanie naturalnymi materiałami, np. trocinami, ma na agrowłókninie walor ozdobny. Trociny nie zamienią się w próchnicę (lubią ją truskawki).
W tym wypadku agrowłókninę, skoro już została położona, lepiej zostawić.
Nie trzeba też zbierać trocin. Gdy agrowłóknina się zniszczy, wystarczy je wytrzepać na ziemię.
Do ściółkowania truskawek trwalsze są agrotkaniny niż agrowłókniny.