Dobrze kwitnie i owocuje na parapecie. Cytryna skierniewicka nie jest trudna w uprawie. Jej prawidłowa nazwa to cytryna ponderoza.
Cechy: krzew albo niskie drzewo owocowe i ozdobne
Inne nazwy: Citrus limon ponderosa, Cytryna ponderoza, Drzewko cytrynowe ponderoza
Właściwa nazwa cytryny skierniewickiej to cytryna ponderoza. Polską nazwę cytryna skierniewicka otrzymała w latach 70. XX wieku, gdyż spopularyzowano ją w Skierniewicach. W rzeczywistości cytryna skierniewicka pochodzi z USA.
Pochodzenie: XIX wiek (USA)
Cytryna skierniewicka została wyhodowana z nasiona. To krzyżówka dwóch cytrusów: cytryny zwyczajnej oraz cytronu. Dokonał tego najprawdopodobniej George Browman.
Wysokość: 1-4 m (w zależności od cięcia)
W donicach cytryna skierniewicka karłowacieje. Najczęściej prowadzi się ją do 1 metra wysokości. W oranżerii lub w dużym salonie, gdy ma więcej miejsca, osiąga większe rozmiary.
Szerokość: 0,5-1 m
Cytryna skierniewicka rośnie w donicach szybko. Rocznie gałązki wydłużają się po około 10-15 cm. Jej wymiary trzeba regulować cięciem.
Kwitnienie: prawie cały rok
Cytryny skierniewickie kwitną bardzo obficie i prawie bez przerwy. Mniej kwiatów (albo wcale) jest w styczniu-lutym (I-II) oraz w czasie dojrzewania owoców.
Kwiaty: białe, o średnicy około 3 cm, mocno pachnące (szczególnie wieczorem)
Cytryny skierniewickie, z powodu silnego zapachu wieczorem, lepiej nie uprawiać w sypialniach. Zapach może przeszkadzać podczas spania, mimo że jest przyjemny.
Owoce: jadalne; duże (do 1 kg); skórka gruba, zielonożółta lub żółta; miąższ kremowy, kwaśny, mało soczysty
Cytryna skierniewicka dobrze owocuje na parapecie. Sadzonka MUSI pochodzić z owocującej rośliny. Cytryny wyhodowane z nasion zaczynają owocować dopiero po przejściu przez okres młodociany, który trwa 5-20 lat.
Owoce cytryna skierniewicka zawiązuje bez zapylania albo po zapyleniu pyłkiem z tej samej rośliny. Nie ma potrzeby przenoszenia pyłku z kwiatka na kwiatek np. pędzelkiem.
Na parapecie cytryna skierniewicka rzadko dojrzewa tak, by skórka zrobiła się żółta. Ma za mało słońca. Lepiej zrywać owoce , gdy są jeszcze zielone. Wtedy mają także bardziej soczysty miąższ.
Cytryna uprawiana w doniczce jest w stanie wykarmić 1-3 owoce. Reszta zawiązków opada. To naturalne zjawisko.
Cytryna skierniewicka, w porównaniu do cytryny zwyczajnej, ma grubą skórkę (co najmniej 1 cm). I właśnie skórka jest najcenniejsza do jedzenia, a nie dość suchy miąższ.
Skórka cytryny skierniewickiej pięknie pachnie. Jest świetna do ciast, herbaty, na nalewki.
Stanowisko: słoneczne
Cytryna skierniewicka najlepiej rośnie na parapetach od południa. Latem można ją wynieść na balkon albo do ogrodu. Po wystawieniu najczęściej zrzuca kwiaty i owoce (wszystkie albo niektóre). Cytryna skierniewicka, podobnie jak inny cytrusy, jest wrażliwa na zmianę kąta padania światła. Szybko jednak znowu wypuszcza kwiaty i owocuje.
Doniczka z cytryną skierniewicką nie powinna być przekręcana. Aby umyć okno, trzeba zaznaczyć na parapecie, np. ołówkiem, gdzie stała cytryna i ustawić ją w tym samym miejscu.
Ziemia: kwaśna (pH 5,5-6,5)
Podlewanie: umiarkowane
Idealna jest woda miękka, np. z dzbanka z filtrem. Nadaje się również woda z kranu lecz nie może być twarda (słabo się w niej pieni mydło).
Korzystniej podlewać częściej, ale mniej. Cytryna skierniewicka nie powinna mieć ziemi ani zbyt mokrej, ani zbyt suchej. Lepiej toleruje przesuszenie niż nadmierne podlewanie.
Nawożenie: marzec- wrzesień (III-IX)
Cytryna skierniewicka, jeśli dojrzewają na niej owoce, może być nawożona jeszcze w październiku (X).
Nawóz do cytryny powinien zawierać żelazo. Najlepiej używać gotowego nawozu do cytrusów. Z naturalnych nawozów można stosować np. preparaty na bazie odchodów dżdżownic.
Więcej o nawożeniu cytryny CZYTAJ TUTAJ
Rozmnażanie: sposobów jest kilka; ogólnie cytrynę skierniewicką łatwo rozmnożyć
- Ukorzenianie sadzonek – od marca do końca czerwca (III-VI) oraz wrzesień (IX); ukorzenianie trwa długo, do 2 miesięcy. Kwiaty i owoce często pojawiają się już podczas ukorzeniania, ale tylko jeśli sadzonka była z owocującego drzewka. Lepiej je obrywać, by cytryna mogła się łatwiej i lepiej ukorzenić.
- Odkłady powietrzne – tak rozmnożone cytryny skierniewickie od razu kwitną i owocują, jeżeli odkład był zrobiony na owocującym drzewku. Można też przyginać gałązki do ziemi. Nie jest to jednak łatwe, bo cytryna skierniewicka ma sztywne gałązki i często są one zbyt krótkie.
- Siew nasion – można je siać bez względu na parę roku bezpośrednio do doniczki. Lepiej jednak tak cytryny skierniewickie nie rozmnażać. Tak wyhodowane rosną szybko, ale nie owocują wiele lat, gdyż przechodzą okres młodociany (trwa 5-20 lat).
- Szczepienie – od końca marca do końca maja; oczka najlepiej pobierać z przyrostów wiosennych tegorocznych lub jesiennych zeszłorocznych KONIECZNIE z owocującej cytryny. Szczepione cytryny szybko zaczynają kwitnąć i owocować.
Cięcie: luty-marzec (II-III)
W sezonie wegetacyjnym można również przycinać młode przyrosty.
Cięcie cytryny skierniewickiej jest wręcz pożądane, by nadać jej odpowiedni kształt oraz wielkość. Bez cięcia korona jest niekształtna.
Wytrzymałość na mróz: brak
Cytryna skierniewicka jest mniej odporna na chłód niż cytryna zwyczajna. Toleruje spadki temperatury do około 5 stopni Celsjusza. Na nadmierne przechłodzenie reaguje zrzucaniem liści i owoców.
Choroby i szkodniki: odporna
Cytryna skierniewicka, jeżeli choruje, to zwykle z powodu braku żelaza (blade, żółknące liście) oraz nadmiernego podlewania (gnicie korzeni).
Ze szkodników cytryny skierniewickie atakują m.in. misecznik cytrusowiec, przędziorek chmielowiec i wełnowiec cytrusowiec.
Zapylacze: nie potrzebuje
Ciekawostki
- Cytryna skierniewicka została sprowadzona do Polski w 1967 roku przez prof. Szczepana Pieniążka. Sadzonki ponderozy dał mu dr A. Gudziak z Uniwersytetu w Winnipeg w Kanadzie w zamian za książkę „Dookoła sadowniczego świata” (autorstwa prof. Pieniążka).
Z Kanady 4 sadzonki cytryn zostały wysłane w foliowej torebce pocztą lotniczą. Były w drodze miesiąc (!). Przetrwały 3 sztuki. Rozmnożono je w Skierniewicach.
- „Telewizja zrobiła naszej cytrynie dużą reklamę. Od tego czasu zaczęto ją nazywać „cytryną skierniewicką”, chociaż, jak już zaznaczyłem, prawidłowa jej nazwa brzmi ponderoza” – napisał prof. Szczepan Pieniążek w książce „Od cytryny do mandarynki i pomarańczy”.