Gdy przekwitną, chryzantemy doniczkowe zwykle się wyrzuca. Można jednak spróbować je przechować przez zimę lub posadzić w ogrodzie.
Chryzantemy doniczkowe to kwiaty jesieni. Tradycyjnie są dekoracją grobów w październiku i listopadzie (X-XI), ale też balkonów, tarasów, wejść do domu.
Zwykle chryzantemy doniczkowe traktuje się jak kwiaty jednoroczne. W rzeczywistości to wieloletnie półkrzewy.
Po przekwitnięciu chryzantemy doniczkowe można:
1. Wyrzucić
Zwykle tak postępuje się w chryzantemami zwarzonymi przez mróz i przesuszonymi. Takie chryzantemy doniczkowe można kompostować.
2. Przechować w domu
Gdy chryzantemy doniczkowe przekwitną, obcina się je na wysokość 10-20 cm. Następnie wstawia do chłodnego pomieszczenia, najlepiej z oknem. To mogą być np. garaż samochodowy lub piwnica. W pomieszczeniu nie powinno być mrozu.
W czasie zimy chryzantemy doniczkowe podlewa się bardzo skąpo, tylko tyle by nie wyschły. Na przełomie lutego i marca (II-III) chryzantemy w doniczkach trzeba przenieść do cieplejszego pomieszczenia i więcej podlewać. Gdy wypuszczą odrosty, robi się z nich sadzonki. Trzeba je ukorzenić w świeżej, dobrej ziemi.
Chryzantemy doniczkowe, jeśli mają zimą za ciepło, często – niestety – wysychają i giną.
3. Posadzić w ogrodzie
Chryzantemy doniczkowe – w zależności od odmiany – mają różną odporność na mróz. Niektóre marzną już w temperaturze około 0 stopni Celsjusza. Inne zaś mogą zimować w gruncie w polskim klimacie. Kupując chryzantemę w doniczce zwykle nie wiadomo, jaka to odmiana ani jaką ma odporność na mróz. Można jednak spróbować.
Chryzantema nie ma szans przezimować na zewnątrz w doniczce, nawet jeśli się ją zabezpieczy od mrozu. Trzeba chryzantemę wyjąć z doniczki, posadzić w gruncie i trochę podlać. Warto rozsypać ściółkę.
Jeśli chryzantema nie przetrwa zimę, trzeba ją wiosną usnąć i wyrzucić (patrz punkt 1).