Krokusy wypuściły pierwsze listki w moim ogródku w grudniu. Zapowiadano mróz, więc obsypałem je ziemią, żeby nie przemarzły. Teraz nie wiem, czy słusznie? Osłonić je, czy pozostawić przysypane ?
Faktycznie krokusy za wcześnie uznały, że to już wiosna. Powinny zakwitnąć w ostatnich tygodniach zimy albo pierwszych wiosny, czyli marzec – kwiecień. Możliwe, że krokus wschodzą w grudniu, gdyż ziemia, gdzie rosną, wyjątkowo szybko nagrzewa się od słońca. Krokusy bardzo lubią słoneczne, szybko nagrzewające się stanowiska.
Przed krokusami jeszcze jednak cała zima i mogą przemarznąć.
Dlatego najlepiej zostawić ziemię, którą krokusy zostały okryte. Lepsza byłaby ściółka, np. kora albo liście. Na krokusy można jeszcze narzucić np. gałązki świerkowe czy sosnowe.
Wiosną trzeba będzie krokusy po trochu odkrywać. Od połowy lutego usuwa się stopniowo takie okrycie – najpierw gałązki świerkowe, a za jakiś czas delikatnie rozgarnia ściółkę i ziemię.
Ogólnie krokusy nie potrzebują specjalnego okrycia na zimę. Jednak z reguły gorzej zimują niż np. tulipany. Mają jednak dużą siłę przetrwania. W naturze rosną np. w wysokich górach (ale na nasłonecznionych stokach).
Krokusy bardzo lubią ściółkowanie. W ogrodzie najlepsza jest kora. Krokusy rosną wtedy zdrowo, nie przemarzają i z upływem lat tworzą kwitnące łany. Ściółka skutecznie chroni glebę zarówno przed nadmiernymi nagrzewaniem, jak i wysychaniem oraz przemarzaniem. Nie ma wtedy problemu ze zbyt wczesnym wschodzeniem krokusów, np. w grudniu.
Wiosną krokusy potrzebują zasilania. Zwykle nawożenie wykonuje się w drugiej połowie marca (III).
Więcej nawożeniu krokusów wiosną CZYTAJ TUTAJ